historia pozwu zbiorowego, ustawa o pozwach zbiorowych, pozew zbiorowy w praktyce, roszczenia i pozwy grupowe
 

Pozew Zbiorowy

Istota pozwu zbiorowego

Procedury pozwu zbiorowego

Historia pozwów zbiorowych

Kto i kogo może pozwać

>> kontakt

_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

Pozew zbiorowy

W Polsce pozew zbiorowy to nowość. Niewiele osób wie, że zamiast samotnie występować przeciw dużym koncernom, wystarczy 10 osób i już można złożyć w sądzie pozew zbiorowy. Dodatkowym atutem jest fakt że koszty sądowe wynosza tylko 2 procent i dzielą się między wszystkich uczestników pozwu zbiorowego.

Dla kogo pozew zbiorowy?

Wystarczy chwila zastanowienia i szybko napiszemy listę firm i instytucji które wręcz należy pozwać w ramach pozwu zbiorowego.

Banki stosujące często w umowach z klientami niedozwolone zapisy, które później zostają zakwestionowane pzed nadzór finansowy

Stalexport za pobieranie pełnych opłat za przejazd autostradą A-4 pomimo ciągłych remontów powodujących że przejazd autostradą kilkudziesięciu kilometrów, zajmuje czasami kilka godzin. Zresztą, w tej sprawie zapadł już jeden wyrok na korzyść kierowcy który postanowił nie zapłacić za przejazd.

Producentów komórek, aparatów fotograficznych i innych podobnych urządzeń. Za ciągłe zmiany wtyczek zasilaczy w każdym nowym modelu, ciągłe zmiany kształtu baterii tak aby poprzednie nie pasowały. Nie jest to w żaden sposób uzasadnione względami technicznymi a tylko chęcią zarobienia dodatkowo na konsumentach zmuszanych w ten sposób do kupowania ciągle nowych zasilaczy, bateri, kabli, itp...
Tutaj można polegać na pomocy Unii Europejskiej która już podjęła pewne kroki w tym kierunku i wymusiła na producentach aparatów komórkowych wspólny standard zasilania.

Producentów i sprzedawców komputerów i laptopów o utrudnianie zwrotu kosztów licencji systemu operacyjnego, jeżeli nabywca rezygnuje z jego instalacji.

Stacje benzynowe za wadliwe, oszukane paliwo, które niszczy silniki naszych pojazdów.

  

Skąd się wzięły pozwy zbiorowe?

Istnieje powszechne przekonanie, że pozwy zbiorowe wzięły się ze Stanów Zjednoczonych. Tam są bowiem mocno rozpowszechnione, a Amerykanie z lubością wspólnie występują o ogromne odszkodowania. Trzeba przy tym przyznać, że bardzo często wygrywają takie procesy. Nie oznacza to jednak, że Stany Zjednoczone są kolebką pozwów zbiorowych.

Z analiz historyków wynika, iż pierwsze pozwy zbiorowe zaczęto stosować w średniowiecznej Anglii. Wspólną skargę mogła złożyć zarówno grupa formalnie zorganizowana, jak i ta, która była ze sobą luźno związana. W tym ostatnim przypadku dochodziło najczęściej do pozwów zbiorowych przeciwko kupcom, którzy manipulowali miejscem na targowisku. Występowano także przeciw urzędnikom państwowym i kościelnym.

Z czasem znaczenie pozwów zbiorowych zaczęło stopniowo maleć. Stało się tak w związku z chęcią indywidualnej walki o swoje prawa. Nie bez znaczenia była też wysokość odszkodowania, którą w przypadku pozwów zbiorowych trzeba było dzielić pomiędzy wszystkich uczestników postępowania, zaś w przypadku roszczeń indywidualnych sąd zasądzał jedno, z reguły nieco wyższe odszkodowanie.

Powrót do pozwów zbiorowych obserwuje się następnie w XVII-wiecznej Anglii. Wtedy to uchwalono Ustawę o Pokoju. Dzięki temu osoby poszkodowane w podobnym zdarzeniu mogły wspólnie wystąpić do sądu z jednym wnioskiem. Tego typu pozew zbiorowy wnoszono do Sądu Kanclerskiego, który wyznaczał termin rozprawy. W jej trakcie wszyscy skarżący (czyli osoby składające pozew) musieli być obecni na sali sądowej. Trzeba przyznać, że było to niekiedy ogromnym utrudnieniem, gdyż w przypadku kilkudziesięciu skarżących, nie wszyscy mogli się zmieścić. Z tego też względu zezwolono na ustanowienie reprezentanta skarżących. Musiał on jednak przekonać sąd, że działa nie tylko w swoim imieniu, ale przede wszystkim z upoważnienia wszystkich osób skarżących. Należy w tym miejscu podkreślić, że wyrok sądu był wiążący dla całej grupy, bez względu na to, czy angażowali się w sprawę czy nie.

Kolejne stulecia przyniosły rozkwit tej formy walki o odszkodowania nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale też w innych krajach. Doskonałym tego przykładem są Stany Zjednoczone, gdzie jak już wspomnieliśmy, instytucja pozwów zbiorowych jest mocno rozwinięta.

Pozew zbiorowy w Ameryce może złożyć nieformalna grupa osób, organizacja, instytucja czy fundacja. Mogą to być ludzie oznaczeni z imienia i nazwiska, ale też osoby anonimowe, których interes można zabezpieczyć złożonym pozwem zbiorowym. Należy podkreślić, że w Stanach Zjednoczonych składa się pozwy zbiorowe tylko wtedy, gdy grupa jest na tyle liczna, iż współuczestnictwo w procesie wszystkich poszkodowanych jest niemożliwe. Najważniejsze jest jednak, aby wystąpienie o wspólne roszczenie posiadało odpowiednią podstawę prawną lub miało faktyczne odzwierciedlenie w żądaniach skarżących.

Powyżej nadmieniliśmy już, iż w Stanach Zjednoczonych rozpatrywanych jest bardzo dużo pozwów zbiorowych. Media pasjonowały się m.in. sprawą odszkodowania za stosowanie leku Vioxx. Poszkodowani - w ramach ugody - otrzymali 4,85 mld dolarów od koncernu Merc&Co.
Głośna też była sprawa Green Welling LLP. Firma wystosowała pozew zbiorowy przeciw Nintendo. Dotyczył on "wadliwych smyczy" zamocowanych przy konsolach Wii. Kolejny pozew wytoczono koncernowi farmaceutycznemu GlaxoSmithKline. Tym razem chodziło o szczepionkę przeciwko boreliozie. Spora grupa Amerykanów zauważyła po jej zażyciu autoimmunologiczne skutki uboczne. Chociaż Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków oraz Amerykańskie Centrum Kontroli Chorób nie zauważyło żadnego związku między szczepionką a skargami, to jednak nastąpił znaczny spadek sprzedaży leku. W 2000 roku koncern wycofał szczepionkę z rynku.

Równie głośna była sprawa przeciwko właścicielom wyszukiwarki internetowej Google. W październiku 2008 roku złożono pozew zbiorowy, w którym domagano się zaprzestania przez Google stosowania zjawiska typosquattingu. Proceder ten nastawiony jest na pomyłki internautów, którzy wpisując adres ulubionej strony internetowej mogą pomylić się np. o jedną literę. W takim przypadku zostają przekierowani na serwis zarabiający na reklamach. Z badań przeprowadzonych przez profesora Benjamina Edelmana wynika, że na 2000 najpopularniejszych amerykańskich stron www przypada 80.000 ich odpowiedników z błędnie utworzoną nazwą. Zdaniem skarżących Google jest odpowiedzialne za taki stan, gdyż pobiera opłaty za reklamy umieszczone na "podrabianych" stronach. Dodatkowo Google przygotowało program Adsense for Domains, który ułatwia stosowanie typosquattingu, który w Ameryce jest zjawiskiem nielegalnym i nieetycznym.

Zapraszamy Was do dyskusji na temat pozwów zbiorowych.
Chętnie widzimy wszystkich, zarówno konsumentów, prawników jak i firmy.

Wszelkie prawa autorskie do materiałów zastrzeżone.
Niniejsza strona zawiera tylko i wyłącznie ogólne materiały informacyjne na temat pozwów zbiorowych.